Skąd pomysł na Rodzinny Planer Podróży? (nasza historia)

utworzone przez Gabrysia | mar 14, 2025 | 0 komentarzy

Praktycznie każdy wyjazd naszej 5-osobowej rodziny wiąże się z długimi dyskusjami, tupaniem nogą oraz rozbieżnymi potrzebami i oczekiwaniami

. Nam, rodzicom, zależy na tym, aby spędzić urlop w sposób, który rzeczywiście zrelaksuje nas

i pozwoli nam odpocząć od codzienności

, jednak bardzo zależy nam również, aby nasze dzieci wracały z wyjazdów z plecaczkami pełnymi dobrych, rodzinnych wspomnień

.

Kilka miesięcy temu rozpoczęła się kolejna dyskusja o nadchodzących wakacjach

i kolejny raz nasze oczekiwania zaczęły się rozmijać, a nasze decyzje finansowe

nie były do końca zrozumiałe dla dzieciaków, dlatego…

…wzięliśmy białą kartkę A3 i zapisaliśmy na niej różne wakacyjne pomysły

– od transportu

, po rodzaj noclegu

, atrakcje

, aktywności

, a nawet wyżywienie

.

Każdemu rozdaliśmy żetony

i każdy z nas miał prawo położyć je w miejscu, które odzwierciedlało jego potrzebę. Później wycięliśmy z papieru “pieniądze”

i po ustaleniu maksymalnego budżetu sprawdziliśmy koszty przelotów

, noclegów

i innych rzeczy, którymi byliśmy zainteresowani. Rozłożyliśmy nasze papierowe pieniądze pomiędzy wszystkie kategorie – na transport tyle, na noclegi tyle, na wyżywienie…itd. i zaczęliśmy sprawdzać, które wariantu naszych wakacji są dla nas dostępne.

Nasze dzieci miały różne pomysły i różne oczekiwania. Dwoje z nich marzy o odwiedzeniu Barcelony z zakwaterowaniem w 5-gwiazdkowym hotelu. Trzecie bardzo chce mieć możliwość pływania i najlepiej, aby „nie trzeba było daleko jechać, ale jednocześnie żeby było ciepło, najlepiej żebyśmy zostali w Polsce„. My natomiast uwielbiamy survival i najchętniej spędzilibyśmy wakacje w namiocie lub małym domku w terenach górskich lub wiejskich z opcją dostępu do morza. Sporo tu różnic, ale podjęliśmy to wyzwanie i usiedliśmy do rozmowy i wspólnego planowania. Oto, co z tego wyszło.

WARIANT 1: Barcelona + ALL IN + samolot

Po przeliczeniu kosztów bardzo szybko okazało się, że 2 tygodnie w hotelu przy plaży w Barcelonie w sezonie wysokim z opcją All-Inclusive oraz przelotem samolotem 5-osobowej rodziny zje większość naszego budżetu wakacyjnego i w konsekwencji nie zwiedzimy kluczowych miejsc, które nas interesują. Porozmawialiśmy o tym szczerze i w drodze kompromisu ustaliliśmy, że tę podróż moglibyśmy odbyć w innym terminie niż szczyt sezonu wakacyjnego oraz na krócej niż 2 tygodnie – to zdecydowanie obniży koszty, a jednocześnie spełni się marzenie naszych dzieci.

WARIANT 2: polskie morze

W tej rozmowie wzięliśmy pod uwagę przede wszystkim pogodę. Naszej córce zależało na tym, aby było ciepło i można było się kąpać w morzu, ale żeby zbyt daleko nie jechać. Każdy Polak jednak dobrze wie, że pogoda nad polskim morze w wakacje to loteria. Bardzo nie chcielibyśmy spędzić wakacji zamknięci w apartamencie ze względu na deszcz. Nasza córka zdecydowała, że może pójść na kompromis i pojechać dalej, ale zależy jej na przerwie w podróży i na tym, aby podczas drogi miała możliwość porysować lub obejrzeć bajkę (to da się zrobić!).

WARIANT 3: Odludne miejsce, dzika przyroda, dostęp do morza

Przyszedł czas na ostatni wariant – ten bardziej survivalowy i związany z naturą. Tutaj mówiliśmy o tym, że potrzebujemy kontaktu z naturą i chętnie poszlibyśmy w góry. Jednak nasze dzieciaki nie odziedziczyły po nas tego hobby. W drodze kompromisu ustaliliśmy, że z 2-tygodniowego urlopu kilka dni przeznaczymy na lekki trekking lub jazdę konno w bardziej odludnych terenach, przy okazji ucząc się nowej umiejętności. Dzieci nie będą musiały robić „kilometrów pod górę”, a y zaspokoimy swoją potrzebę robienia odpowiedniej ilości kroków w ciągu dnia.

PODSUMOWANIE

Przyszedł czas na konkretny plan i decyzje. Spojrzeliśmy na mapę. Biorąc pod uwagę miejsca, w których już byliśmy i fakt, że chcemy poznać coś nowego wybór padł na Rumunię. Pojedziemy tam samochodem, a ponieważ to spory odcinek, zrobimy jeden dzień przerwy w podróży na Węgrzech, które wszyscy znamy i bardzo lubimy. Następnie udamy się do centralnej części Rumunii, gdzie kilka dni spędzimy w małej miejscowości wśród koni, uprawiając lekki trekking. W drugim tygodniu naszych wakacji pojedziemy nad Morze Czarne, do bardziej turystycznego kurortu, a wracając do Polski ponownie zrobimy jeden dzień postoju na Węgrzech. W ten sposób uwzględniliśmy potrzeby, każdego z nas w stopniu akceptowalnym przez wszystkich.

Jaki otrzymaliśmy efekt tej wspólnej zabawy?

poznaliśmy potrzeby każdego członka rodziny, ponieważ każdy z nas miał swój moment na ich wypowiedzenie

dzieci realnie zobaczyły, że nasz wakacyjny budżet nie jest z gumy

i trzeba go mądrze rozdysponować

dzieci zrozumiały, że na duże marzenia niekiedy potrzeba dłuższego czasu oszczędzania

i odpowiedniego przygotowania (zaplanowaliśmy droższe podróże na kolejne lata lub w innych konfiguracjach niż 2-tygodniowe wakacje)

ustaliliśmy plan wakacji, który objął większość naszych kluczowych potrzeb

(nie wszystkie, bo niektóre wiązały się np. z większym budżetem, a więc koniecznością dłuższego oszczędzania)

każdy czuł się wysłuchany i uwzględniony w tym planie

.

To doświadczenie pokazało nam, że nawet trudne rozmowy można zamienić w okazję do nauki

. Wspólne planowanie sprawiło, że każdy czuł się ważny

. Planer z kartki papieru przypomina nam, że wszystko zaczyna się od prostego pomysłu

. Nasza historia jest dowodem, że komunikacja

i kompromis

potrafią rozwiązać wiele problemów.

I właśnie dlatego powstał nasz Planer

. Uznaliśmy, że to naprawdę dobre narzędzie dla rodzin lub grup przyjaciół

, którzy chcą wspólnie spędzić urlop, pogodzić potrzeby wszystkich, a podczas jego trwania nie frustrować się niespełnionymi oczekiwaniami.

Zdjęcie, które widzicie na górze to zdjęcie naszego planera jeszcze w wersji totalnie beta – na użytek naszej rodziny 🙂 Własnie tak się zrodził pomysł na Rodzinny Planer Podróży!

RODZINNY PLANER PODRÓŻY

Pierwszy w Polsce (i na świecie) planer podróży w formie planszówki!

Planer obowiązkowy dla wszystkich, którzy chcą uniknąć chaosu przy planowaniu urlopu, nauczyć się zarządzania budżetem i wzmocnić rodzinne więzi — przy okazji świetnie się przy tym bawiąc!

CHCĘ GO MIEĆ!

Gabrysia

Fotografka z pasji i Lead 3D Artist w game devie. Uwielbia planowanie i organizację, a każdy dobry pomysł potrafi doprowadzić do końca. Marzy o freedivingu z wielorybami i już teraz uczy się pływać, by spełnić to marzenie. Twardo stąpa po ziemi, ale zawsze sięga po to, o czym marzy.

Venture Hunters

Naszą misją jest zapraszanie Cię do świata pełnego przygód i nowych perspektyw! Każda wyprawa to szansa, by spojrzeć na świat inaczej – z góry, z głębin czy zza obiektywu aparatu. Uwieczniamy te chwile dzięki usługom foto-video i dzielimy się wiedzą podczas warsztatów fotograficznych i podróżniczych. Tworzymy także produkty dla rodzin, które pomagają planować wspólne przygody i sprawiają, że każda chwila razem staje się wyjątkowa.